Dlaczego mleko Laktowit zawiera tłuszcze roślinne?
Wyjaśniamy dlaczego tłuszcze roślinne są dobre dla Twojego dziecka i dlaczego nie mogło ich zabraknąć w mleku Laktowit
Wyjaśniamy dlaczego tłuszcze roślinne są dobre dla Twojego dziecka i dlaczego nie mogło ich zabraknąć w mleku Laktowit
Na całym świecie powszechnie i bezpiecznie stosuje się oleje roślinne jako źródła niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych w mlekach początkowych i następnych dla niemowląt. Źródła tłuszczów zwierzęcych (mleko krowie, kozie, itp.) oraz pojedynczych olejów roślinnych nie są kompletne zarówno pod względem wymagań prawnych, jak i profilu kwasów tłuszczowych mleka matki. Dlatego w Laktowit stosujemy starannie wybrane źródła kwasów tłuszczowych – zarówno tłuszczów zwierzęcych jak i olejów roślinnych, by zapewnić dzieciom wszystko, czego potrzebują.
Kwasy tłuszczowe to podstawowe związki chemiczne, które tworzą każdy tłuszcz. Mają one kluczowe znaczenie dla procesów metabolicznych (zapasowe, awaryjne źródło energii), ale i budulcowych w organizmie ludzkim. Odgrywają kluczową rolę w budowie błon komórkowych oraz w rozwoju układu nerwowego i mózgu, szczególnie u stale rosnących noworodków, niemowląt i dzieci.
Kwasy tłuszczowe dzielą się na nasycone, jednonienasycone oraz wielonienasycone.
Warto zaznaczyć, że kwasy tłuszczowe są budulcem błon komórkowych wszystkich komórek organizmu. Błony komórkowe są określane modelem płynnej mozaiki. Oznacza to tyle, że błona komórkowa, by zapewnić ciągły transport na zewnątrz i do wnętrza komórki, żeby przekazywać sygnał tam i z powrotem, niektóre komórki też zwyczajnie po to, żeby móc się przemieszczać, cały czas musi pozostawać w ruchu – fosfolipidy i białka zanurzone w warstwie lipidowej nie są sztywne, stabilne i zakotwiczone, tylko luźno zanurzone pozostając niejako płynne. Im dłuższe i sztywniejsze kwasy tłuszczowe (czyli np. kwasy nasycone), z których zbudowana jest dwuwarstwa lipidowa, tym niższa płynność i elastyczność błon komórkowych, co może wpływać na ich funkcjonowanie.
Jest to wyjątkowo ważne u niemowląt, że względu na tworzenie się i wzrost całego organizmu, w tym już istniejących komórek nerwowych, których aksony sięgają długości kilku metrów (u dorosłego człowieka). Dlatego szczególnie istotna jest podaż dobrych, nienasyconych kwasów tłuszczowych u rosnących dzieci, żeby zapewnić budulec do budowy i wzrostu wszystkich komórek. W szczególności nerwowych, dla wsparcia rosnącego mózgu i rozwijających się układu nerwowego i zmysłów.
Mleko dla niemowląt ma zastępować mleko kobiece, i, z założenia, powinno naśladować mleko matki. Również skład tłuszczu powinien być zbliżony do tego, jaki występuje w mleku mamy. Producenci mleka dla niemowląt mogą korzystać z różnych źródeł tłuszczu, które są bezpieczne i zdrowe dla ludzi. W szczególności jest to mleko innych ssaków (zwłaszcza krów) oraz wszelkie oleje pozyskiwane z roślin (poza bawełnianym i sezamowym).
Skład tłuszczu pochodzącego z mleka kobiecego jest wyjątkowy. Zawiera unikalny profil kwasów tłuszczowych, które są potrzebne do rozwoju układu nerwowego i mózgu niemowląt, a także mają kluczowy wpływ na zachowanie zdrowia i ogólny rozwój dziecka. Tłuszcz mleka krowiego nie może go zastąpić, ponieważ ma inny skład, zawiera więcej nasyconych tłuszczów i tłuszczów trans. Ponadto nie spełnia wymagań europejskich dotyczących zawartości kluczowych kwasów tłuszczowych takich jak dokozaheksaenowy, alfa-linolenowy czy linolowy.
Tłuszcz mleka kobiecego różni się od tłuszczu mleka krowiego swoim unikalnym profilem kwasów tłuszczowych. W mleku kobiecym najwięcej jest kwasów tłuszczowych: oleinowego (~32%), palmitynowego (~26%), linolowego (~15%), stearynowego (~8%), mirystynowego (~7%), laurynowego (~5%) i palmitooleinowego (~2%). Warto również zaznaczyć, że nawet 98% tłuszczu mleka kobiecego występuje w postaci triglicerydów, które są mieszaniną trzech kwasów tłuszczowych połączonych z glicerolem.
Analiza wyników badań naukowych pokazuje, że tłuszcz zawarty w mleku krowim nie jest odpowiedni względem profilu kwasów tłuszczowych zawartych w złotym standardzie jakim jest mleko kobiece. Zawiera m. in. nieporównywalnie więcej nasyconych kwasów tłuszczowych a także tłuszczów trans. Co więcej, pod względem wymagań i przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej, nie jest w stanie samodzielnie sprostać limitom dotyczącym zawartości kwasu dokozaheksaenowego, linolowego i alfa-linolenowego. Z tego powodu tłuszcz mleka krowiego nie jest w stanie naśladować składu tłuszczu mleka kobiecego i nie może go zastąpić w mieszankach dla niemowląt.
Poniższa tabela prezentuje porównanie zawartości wybranych kwasów tłuszczowych (LA, ALA i DHA) w mleku mamy, mleku krowim oraz mleku kozim. Jak widać, różnice są znaczące.
Wartości podane w przeliczeniu na całkowitą zawartość tłuszczu (%TFA – ang. Total Fatty Acids) | |||
---|---|---|---|
Kwas linolowy (LA) | Kwas alfa-linolenowy (ALA) | DHA | |
Mleko kobiece | 14,3-15,7% TFA | 0,91-1,37% TFA | 0,4-0,52% TFA |
Mleko krowie | 0,85% TFA | 0,18% TFA | 0,03% TFA |
Mleko kozie | 3,1% TFA | 0,41% TFA | śladowe ilości; w niektórych próbkach w ogóle nie wykrywalne |
Kwasy linolowy (omega-6) i alfa-linolenowy (omega-3) są niezbędnymi kwasami tłuszczowymi, których organizm ludzki nie potrafi samodzielnie wytwarzać, dlatego muszą być dostarczane z pożywieniem. Są one kluczowe dla prawidłowego rozwoju mózgu, układu nerwowego oraz budowy błon komórkowych. Ich niedobór może prowadzić do zaburzeń rozwojowych i problemów zdrowotnych, szczególnie u niemowląt.
Tłuszcz mleka matki jest unikalny ze względu na złożony skład, zawierający różnorodne kwasy tłuszczowe, takie jak palmitynowy, oleinowy, ale i liczne wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które są kluczowe dla rozwoju niemowlęcia. Żaden pojedynczy tłuszcz roślinny nie dostarcza tak szerokiego spektrum niezbędnych kwasów tłuszczowych, dlatego konieczne jest użycie mieszanki różnych olejów, aby jak najlepiej naśladować profil tłuszczowy mleka kobiecego. Tylko optymalna kombinacja tłuszczów może zapewnić odpowiednie poziomy zarówno nasyconych, jak i wielonienasyconych kwasów potrzebnych do zdrowego wzrostu dziecka.
Aby choć trochę naśladować profil tłuszczów w mleku kobiecym i żeby zapewnić odpowiednie poziomy kwasów palmitynowych, stosuje się zdrowe oleje roślinne. Te oleje są niezastąpionym źródłem wielu różnorodnych kwasów tłuszczowych i są używane w mlekach dla niemowląt celem imitacji profilu tłuszczów naturalnego pokarmu.
Skoro ani tłuszcz mleka krowiego, ani żaden pojedynczy olej roślinny nie jest taki, jak w mleku mamy, to co możemy zrobić? Możemy odpowiednio skomponować ze sobą różne – uznane za bezpieczne i zdrowe oleje roślinne, dodać do tego jeszcze MFGM, by zawrzeć to, co najcenniejsze w tłuszczu mleka krowiego oraz wzbogacić mleko o DHA, by dodatkowo uzupełnić mleko Laktowit o ten wyjątkowy składnik tłuszczu.
Z wyżej opisanych powodów, w mleku Laktowit stosujemy dodatek olejów roślinnych: oleju słonecznikowego, oleju rzepakowego o niskiej zawartości kwasu erukowego oraz oleju kokosowego, by uzyskać tłuszcz zbliżony pod kątem składu kwasów tłuszczowych do mleka mamy.
W Laktowit stosujemy wyłącznie najwyższej jakości nieuwodornione oleje i tłuszcze pochodzące z certyfikowanych upraw. Szczegółowe dane na temat zawartości poszczególnych wymaganych przez prawo kwasów tłuszczowych w mleku mamy, mleku krowim oraz w Laktowit znajdują się w poniższej tabeli.
Wartości podane w przeliczeniu na całkowitą zawartość tłuszczu (%TFA – ang. Total Fatty Acids) | |||
---|---|---|---|
Kwas linolowy (LA) | Kwas alfa-linolenowy (ALA) | DHA | |
Mleko kobiece | 14,3-15,7% TFA | 0,91-1,37% TFA | 0,4-0,52% TFA |
Mleko krowie | 0,85% TFA | 0,18% TFA | 0,03% TFA |
Obowiązujące przepisy europejskie (127/2016 WE) |
8,33-27,27% TFA
(500-1200 mg/ 100 kcal) |
0,83-2,27% TFA
(50-100 mg/ 100 kcal) |
0,33-1,14% TFA
(20-50 mg/ 100 kcal) |
Laktowit LAKTOFERYNA + MFGM | 15,13% TFA | 1,39% TFA | 0,5% TFA |
Jak widać gołym okiem, tłuszcz mleka krowiego nie jest w stanie spełnić wymagań dotyczących tłuszczu zawartych w obowiązującego w Polsce Rozporządzeniu Komisji Europejskiej 127/2016 EC dotyczącym składu odżywczego mleka początkowego i następnego dla niemowląt, ponieważ profil kwasów tłuszczowych znacznie różni się od wymagań określonych dla mieszanek niemowlęcych. Zawiera znacznie więcej nasyconych kwasów tłuszczowych oraz tłuszczów trans, które nie są zalecane dla niemowląt, a jednocześnie brakuje mu odpowiednich poziomów niezbędnych kwasów tłuszczowych, takich jak dokozaheksaenowy (DHA), linolowy i alfa-linolenowy (jest ich kilka razy mniej!). Z tego powodu, samo mleko krowie (ani mleko innych ssaków hodowanych przez ludzkość np. kóz czy owiec) nie jest w stanie sprostać limitom jakościowym i ilościowym dotyczącym tłuszczu, co wymaga stosowania innych źródeł tłuszczu, głównie roślinnych.
MFGM to w języku angielskim Milk Fat Globule Membrane, czyli błona otaczająca kuleczki tłuszczu mlecznego, składa się z trzech głównych warstw zbudowanych z różnorodnych składników. W skład jej potrójnej warstwy lipidowej wchodzą białka – są to głównie glikoproteiny (między innymi laktoferyna), lipidy – fosfolipidy, cholesterol i sfingolipidy, oraz grupa węglowodanów, w której występują głównie oligosacharydy, które są związane z glikoproteinami i glikolipidami.
MFGM pełni kluczową rolę w dostarczaniu składników odżywczych oraz wspiera rozwój układu nerwowego i odpornościowego niemowląt. Ponieważ MFGM jest niezwykle cennym składnikiem naturalnego tłuszczu mleka kobiecego, dodajemy go do mleka Laktowit, żeby zapewnić dzieciom, wszystko to, czego potrzebują.
DHA (kwas dokozaheksaenowy) to wielonienasycony kwas tłuszczowy omega-3, który odgrywa kluczową rolę w rozwoju mózgu, układu nerwowego i wzroku u niemowląt. Nasz organizm nie potrafi wytwarzać go samodzielnie, dlatego musi być dostarczany z pożywieniem. DHA nie występuje w tłuszczach roślinnych ani w maśle (tłuszczu zawartym w mleku krowim), natomiast jest obecny w mleku matki, dlatego zgodnie z przepisami obowiązującego w Unii Europejskiej Rozporządzenia 127/2016 EC, producenci mleka początkowego i następnego muszą go dodawać do każdego mleka początkowego i następnego dla niemowląt. W Laktowit stosujemy DHA z alg, ponieważ uważamy, że to najlepsze źródło, a jednocześnie chcemy chronić gatunki morskich ryb (m.in. tuńczyków) unikając ich połowu.
Proces utleniania tłuszczu polega na reakcji kwasów tłuszczowych z tlenem, co prowadzi do powstawania niepożądanych produktów, takich jak nadtlenki i wolne rodniki. To zjawisko może powodować pogorszenie smaku i zapachu tłuszczu, a także obniżenie wartości odżywczej, ponieważ niektóre cenne składniki jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, takie jak np. omega-3, ulegają degradacji. Utlenione tłuszcze mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie, przyczyniając się np. do występowania stanów zapalnych.
Każdy tłuszcz, w tym tłuszcz mleczny (zawarty w mleku krowim czy też w maśle), podlega procesowi utleniania. Utlenianie tłuszczów to reakcja chemiczna, w której kwasy tłuszczowe narażone są na kontakt z tlenem, co prowadzi do powstawania niepożądanych związków, takich jak nadtlenki i aldehydy. Proces ten obniża jakość tłuszczu, wpływa na jego smak (np. jełczenie) oraz zmniejsza wartość odżywczą, dlatego odpowiednie przechowywanie tłuszczów w warunkach minimalizujących dostęp do tlenu, światła i wysokiej temperatury jest kluczowy dla zachowania ich świeżości.
Proces utleniania tłuszczu zależy od kilku czynników, ale kluczowym z nich jest oczywiście tlen.
Pakujemy mleko Laktowit do puszek w atmosferze ochronnej. Oznacza to, że w momencie zamykania puszki wyciągany jest z niej praktycznie cały tlen i zastępowany jest on gazem chemicznie obojętnym (niereaktywnym oraz w żaden sposób nie wpływającym ani na produkt ani na zdrowie ludzi). Następnie puszka jest szczelnie zamykana i aż do momentu jej otwarcia struktura gazów w jej wnętrzu się nie zmienia. Dzięki znikomej zawartości tlenu w puszkach po zamknięciu (mniejszej niż 1%) kwasy tłuszczowe w mleku Laktowit są bardzo stabilne – proces utleniania nie zachodzi, gdy nie ma tlenu. Poziom tlenu w puszkach po zamknięciu jest parametrem krytycznym i podlega on ciągłemu monitorowaniu w procesie pakowania.
Innym możliwym rozwiązaniem problemu utleniania się tłuszczu jest uwodornienie (inaczej utwardzenie, wysycenie wszystkich nienasyconych wiązań) oleju roślinnego, co robią często producenci żywności z olejem palmowym. Tłuszcze tak przetworzone stają się jednak niezdrowe i nigdy nie stosujemy takich procesów przy produkcji mleka dla niemowląt Laktowit.
Kwas erukowy to długołańcuchowy kwas tłuszczowy, który występuje głównie w oleju rzepakowym (zwłaszcza w jego odmianach nieprzystosowanych do spożycia), ale może również pojawiać się w np. oleju musztardowym i niektórych innych olejach roślinnych. Uznaje się do za szkodliwy przy dużym spożyciu.
Jego izomery trans są toksyczne, mogą powodować uszkodzenia mięśnia sercowego, czy stłuszczenie narządów. Właśnie z tego powodu wprowadzono restrykcje, co do maksymalnej zawartości kwasu erukowego w tłuszczu w produktach spożywczych. W celu zminimalizowania ilości kwasu erukowego w olejach uprawiane są nowoczesne odmiany rzepaku zwane rzepakiem niskokwasowym.
W większości krajów obowiązują restrykcje dotyczące zawartości kwasu erukowego w olejach przeznaczonych do spożycia, a nowoczesne odmiany rzepaku, zwane rzepakiem niskokwasowym, są uprawiane w celu minimalizacji jego zawartości.
W mleku Laktowit używamy wyłącznie oleju rzepakowego o obniżonej zawartości kwasu erukowego. Dbamy o to, by nasi dostawcy zawsze informowali nas o zawartości kwasu erukowego. W Laktowit zawartość kwasu erukowego nigdy nie przekracza 0,4% całkowitej zawartości tłuszczu, co jest zgodne z obowiązującymi przepisami w Unii Europejskiej dotyczącymi szczególnych wymogów składu preparatów do początkowego i dalszego żywienia niemowląt.
Nie bez powodu nazywamy Laktowit mlekiem modyfikowanym – ma ono tłuszcz zmodyfikowany odpowiednio względem tego tłuszczu, jaki spotykamy w mleku krowim (oraz np. kozim czy owczym) tak, by był on jak najbardziej zbliżony do tłuszczu występującego w mleku mamy. Jednakże nie zapominamy o tym, co jest dobre dla niemowląt w tłuszczu mleka krowiego, a czego nie znajdziemy w olejach roślinnych – dlatego dodajemy MFGM, by wzbogacić nasze mleko Laktowit m.in. w fosfolipidy, sfingolipidy, glikoproteiny i pożyteczny dla dziecka cholesterol. Dzięki temu mleko Laktowit posiada tłuszcz zbliżony pod kątem profilu kwasów tłuszczowych do tego, który występuje w mleku mamy oraz zawiera dodatkowe składniki, których brakuje w olejach roślinnych, a są również zawarte w mleku ludzkim. Stosując mleko Laktowit masz pewność, że podajesz mleko o zawartości i strukturze tłuszczu zgodnej z obowiązującymi przepisami, bezpiecznej i odpowiedniej dla rozwoju Twojego dziecka.
Tak jak wszyscy rodzice chcesz chronić swoje dziecko przed groźnymi infekcjami i zapewnić najlepszą możliwą alternatywę dla karmienia piersią. Dlatego stworzyliśmy mleko Laktowit z laktoferyną i MFGM, które wzmacnia odporność i wspiera prawidłowy rozwój, pomagając uniknąć problemów w przyszłości.